четвер, 20 травня 2021 р.

Wyszywanka – jest stanem duszy.

Wyszywanka – jest stanem duszy.


 Nie wszyscy do końca rozumieją czym jest wyszywanka dla Ukraińców. Wyszywanka to nie tylko koszula haftowana, to symbol Ukraińców, jaki stoi w jednym rzędzie z godłem, flagą i hymnem. Roksolana Szymczuk jest projektantką ukraińskiej biżuterii damskiej i męskiej, etnografem i kolekcjonerką historycznych ubrań z całej Ukrainy. Właścicielka galerii we Lwowie opowiada o swojej miłości do wyszywanki i pozwala  zrozumieć, czym jest wyszywanka dla Ukraińców.

Niedawno, 21 maja, świętowaliśmy Dzień Wyszywanki na Ukrainie. Czy obchodzi pani to święto, a jeżeli tak, to w jaki sposób?

Tak, oczywiście. Ogólnie biorąc, specyfika mojej pracy jest taka, że prawie codziennie świętuję to święto. Nie mogę powiedzieć, że jakoś specjalnie przygotowuję się do niego, po prostu w tym dniu ja, mąż, dzieci, moja rodzina ubieramy się w koszule haftowane. Niezależnie, czy idziemy do pracy, czy na spacer – jesteśmy cały dzień w koszulach haftowanych. Jeśli chłopaki idą pojeździć na rowerze to ubierają prostą wyszywankę – czarną, a jeżeli idziemy kogoś odwiedzić, to już ubieramy świąteczną! Tak się składa, że w przeddzień Dnia Wyszywanki, jak i w przeddzień Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, zawsze mam bardziej intensywną pracę, dlatego wtedy bardziej odczuwam to święto. Dobrze znam autora tego święta – Lesia Voroniuka. Mieliśmy okazję zagrać w jego filmie „Kod Nacji” i dla mnie to stało się kolejną okazją, aby złożyć hołd tej niesamowitej tradycji ukraińskiej sztuki. Wyszywanka jest symbolem Ukrainy. Wiele narodów haftowało, nie tylko Ukraińcy umieli trzymać igłę w rękach. Na całym świecie symbolami nacji jest godło, flaga i hymn. U nas haftowana koszula stoi w jednym rzędzie razem z tymi symbolami. Uważam, że jest to bardzo piękne święto, zainicjowane przez młodych ludzi, które stało się międzynarodowym. Jest inspirujące i piękne, dlatego spodobało się światu. Ja oczywiście wspieram i promuję to święto, jak tylko mogę.

Kiedy pojawiła się miłość do wyszywanki?

Myślę, że ta miłość jest z dzieciństwa. Bardziej jest to zasługa mojej matki, ponieważ ojciec ciężko pracował na kolei, w tym trudnym czasie trzeba było zarabiać pieniądze dla rodziny. Z matką (pamiętam, prawdopodobnie jak tylko zaczęłam chodzić i rozmawiać) odwiedzałyśmy wszystkie proukraińskie teatry, koncerty, wydarzenia kulturalne. Wtedy był Związek Radziecki – państwo totalitarne, chociaż już w tym czasie istniały tak znane grupy, jak Chór Bandurzystów (Хор бандуристів), Chór im. G. Wieriowki i inne. Kiedy oni przyjeżdżali do Lwowa i dawali, na przykład, trzy wieczory występów, to chodziłyśmy na wszystkie trzy wieczory. Z dzieciństwa znałam cały ich repertuar, tańczyłam i śpiewałam będąc dzieckiem w przejściach na parterze lub w pierwszych rzędach. Kiedy byłam w pierwszej klasie rodzice posłali mnie do szkoły muzycznej, żeby uczyłam się grać na bandurze. Jest to wyłącznie instrument ukraiński. Trudno mi powiedzieć, kiedy pojawiła się miłość do wyszywanki. To jest tak samo, jak święcić Paschę i kolędować na Boże Narodzenie. Nie mogę powiedzieć, kiedy zaczęłam świętować Wielkanoc, prawdopodobnie od urodzenia. I tak samo jest z wyszywanką, ona była zawsze. Później przyszło zainteresowanie etnografią. Zaczęłam jeździć na wyprawy etnograficzne. Wtedy pojawiła się wiedza i poczucie tożsamości, a także zarodziła się pasja do kolekcjonowania koszul haftowanych. Można powiedzieć, że zaczęłam kolekcjonować wyszywanki będąc jeszcze studentką, a miłość do wyszywanki była we mnie zawsze.

  Dzień Nauczyciela Winnica 2021